„Odwiedzam Lanzarote co roku – oto jeden błąd, którego nigdy nie powinieneś popełniać”

Jacqueline Scuffle nie jest nowicjuszką w podróżowaniu. Od wielu lat wraz z mężem uczyniła hiszpańską wyspę Lanzarote swoim drugim domem, uciekając dwa razy w roku przed brytyjskim chłodem, by cieszyć się trzema błogimi tygodniami pod kanaryjskim słońcem – raz w lutym, a drugi raz w listopadzie. Jednak podczas ich ostatniej podróży dotknął ich poważny kryzys zdrowotny, który stanowił ważną lekcję dla wszystkich podróżnych.

To, co wydarzyło się w ciągu kolejnych kilku dni, utwierdziło Jacqueline w przekonaniu, że pewnych rzeczy po prostu nie można pozostawić przypadkowi. We wtorek, podczas ich pobytu, jej mąż, Mike Scuffle, zaczął źle się czuć, kaszleć i mieć duszności. Stając przed wyborem między ponad godzinną podróżą do szpitala publicznego a zapłaceniem z góry za prywatne leczenie w pobliżu, Jacqueline skontaktowała się z ubezpieczycielem podróży , AllClear, aby potwierdzić ubezpieczenie.

Po upewnieniu się, że prywatna opieka jest pokryta, zapłaciła ponad 2000 funtów za niezbędne leczenie. Zanim dotarli do lokalnego szpitala, zdiagnozowano u niego zapalenie płuc. Potem nadeszły kolejne złe wieści – rozwinęła się u niego cukrzyca. W miarę jak stan zdrowia się pogarszał, Jacqueline sama trafiła do szpitala z powodu problemów z sercem.

Jacqueline Scuffle, lat 77, powiedziała: „Potem, co gorsza, zaczęłam się źle czuć i odczuwałam bóle w klatce piersiowej. Trafiłam do szpitala, gdzie zdiagnozowano u mnie kardiomiopatię, chorobę serca. Wszystko działo się tak szybko, że oboje byliśmy naprawdę chorzy.

W tym czasie korzystaliśmy z paszportów i kart GHIC w szpitalu w Arrecife, ale stan mojego męża pogorszył się jeszcze bardziej, gdy wróciliśmy do hotelu. Wtedy AllClear naprawdę się przydało. Lekarz przysłany przez AllClear, aby odprowadzić nas do domu, skierował go do prywatnego szpitala w Porto de Carman. Został przyjęty na oddział intensywnej terapii.

„Ludzie myślą, że skoro mają GHIC i paszporty, to nie potrzebują ubezpieczenia podróżnego, co jest w porządku w przypadku drobnych spraw, ale jeśli chodzi o poważniejsze choroby, ubezpieczenie podróżne zdecydowanie jest potrzebne”.

Dodała: „Myślisz sobie: »Czy naprawdę tego potrzebuję? To dużo pieniędzy«, ale kiedy przechodzisz przez coś takiego, zdajesz sobie sprawę, jak ważne jest posiadanie ubezpieczenia AC. Nie myślisz o tym, dopóki tego nie potrzebujesz, a wtedy jesteś wdzięczny, że zainwestowałeś”.

Jej przesłanie do podróżnych, zwłaszcza tych z chorobami przewlekłymi, brzmi: „Nigdy, przenigdy nie podróżujcie bez odpowiedniego ubezpieczenia, zwłaszcza jeśli macie jakieś schorzenia. AllClear zadbało o wszystko za nas i nigdy więcej nie będę podróżować bez nich”.

Mąż Jacqueline nadal był zbyt chory, aby wrócić do Wielkiej Brytanii samolotem. Ubezpieczyciel zorganizował prywatną intensywną terapię, codzienne aktualizacje medyczne, a ostatecznie zorganizował repatriację z pomocą medyczną do Wielkiej Brytanii, obejmującą transport karetką i opiekę medyczną w trakcie lotu.

Powiedziała: „Patrząc wstecz, nie mogę uwierzyć, przez co przeszliśmy i jestem niezmiernie wdzięczna AllClear. Byli dla nas wsparciem wykraczającym poza ubezpieczenie. Nie chodziło tylko o opiekę medyczną; to kontakt z drugim człowiekiem zrobił różnicę. Empatia i życzliwość – byli absolutnie fantastyczni”.

Dodała: „Zorganizowali nawet przyjazd lekarza i pielęgniarki do hotelu, aby nas oboje zbadali. W pewnym momencie przysłali lekarza z Madrytu, który mówił po angielsku, co było ogromną ulgą, ponieważ zmagaliśmy się z barierą językową”.

Nowe badanie AllClear ujawnia, że ponad połowa brytyjskich urlopowiczów (54%) deklaruje, że nie wykupiłaby ubezpieczenia podróżnego na krótkie wyjazdy do takich miejsc jak Hiszpania, Francja czy Włochy – krajów, które nadal należą do najpopularniejszych miejsc wakacyjnych, ale w których koszty leczenia mogą być wysokie. Hiszpania znalazła się na szczycie listy z wynikiem 23%, a następnie Francja (20%), Włochy (14%), Portugalia (10%) i Grecja (10%).

Garry Nelson, dyrektor ds. korporacyjnych w AllClear i InsureandGo, powiedział w rozmowie z „Express”: „Bliskość zagranicznego kurortu wypoczynkowego nie jest wystarczającym powodem, by ryzykować podróżowanie bez ubezpieczenia. Jeśli brytyjski turysta ulegnie wypadkowi lub zachoruje na wakacjach, standardowy lot powrotny może być po prostu niemożliwy i konieczna może być repatriacja z pomocą medyczną”.

Co więcej, koszty opieki medycznej w krajach takich jak Hiszpania są wysokie. Przesłanie dla wszystkich urlopowiczów o tej porze roku brzmi: wykupijcie ubezpieczenie podróżne przed wyjazdem za granicę – a dla osób z problemami zdrowotnymi kluczowe jest wykupienie kompleksowego ubezpieczenia medycznego.

„Fakt, że destynacje, do których ludzie nie wykupiliby ubezpieczenia, to jednocześnie kraje, które większość planuje odwiedzić tego lata, jest poważnym zmartwieniem. Hiszpania, Francja i Włochy pozostają najpopularniejszymi kierunkami wakacyjnymi Brytyjczyków w tym roku – ale to również kraje, do których podróżni najczęściej wyjeżdżają bez ubezpieczenia.

„AllClear apeluje do ludzi, aby nie dali się zwieść błędnemu przekonaniu, że krótki lot oznacza niskie ryzyko. Ubezpieczenie podróżne to nie luksus – to ratunek. Bez ochrony zapewnianej przez ubezpieczenie podróżne, wysokie i rosnące koszty leczenia w niektórych krajach za granicą mogą kosztować ludzi utratę domu”.